Na początku 2012 roku, Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu ogłosił, że zostanie zbudowanych dziesięć wybiegów dla psów. W budżecie miasta zostało zarezerwowane na ten cel 500 tysięcy złotych. Wszystkie dzielnice zostały poproszone o wytypowanie miejsca, gdzie inwestycja mogłaby zostać zrealizowana.

2 czerwca ZIKiT ogłosił przetarg na budowę tychże wybiegów – jak się okazało – pięciu, ponieważ tylko pięć dzielnic z ośmiu, które zgłosiły chęć budowy wybiegu, poprawnie wybrało tereny, na których mogłaby powstać inwestycja. Przetarg wygrała firma Sambud, oferująca budowę wybiegów za 350 tysięcy złotych.

Tak więc miejsca spacerowe dla czworonogów miały powstać na Prądniku Białym w parku Kościuszki, w Bronowicach wewnątrz węzła drogowego Balicka-Armii Krajowej, na Dębnikach przy ulicy Jana Kantego Przyzby (okolice ul. Kobierzyńskiej), w Czyżynach na osiedlu Dywizjonu 303, w Nowej Hucie rejon ul. Tomickiego i al. Jana Pawła II.

Jak się jednak okazało, nawet poprawne wytypowanie terenu nie gwarantowało… poprawnego wytypowania.

– Wydział Mieszkalnictwa UMK negatywnie odniósł się do tej propozycji [przy ul. Jana Kantego Przyzby - przyp. red.], ponieważ na tym terenie ma powstać osiedle budynków komunalnych – mówi Krzysztof Gacek, radny Dzielnicy VIII Dębniki. – Aż dziwne, że nie da się pogodzić budowy osiedla z powstaniem niewielkiego wybiegu dla psów. Czyżby to było szukanie oszczędności w budżecie miasta? – dodaje radny.

– Okazało się, że wskazana przez Radę Dzielnicy lokalizacja jest zaplanowana pod budowę bloków. W tej sytuacji nie możemy zrealizować wybiegu. W przyszłym roku planujemy (jeśli pozyskamy środki z budżetu) realizować kolejne wybiegi i wtedy dzielnica będzie mogła zgłosić nową lokalizację – mówi Michał Pyclik z ZIKiT-u.

Według radnego, nie tylko Ruczaj ma problemy z wybiegiem. – Problem ma też dzielnica Czyżyny, bowiem na części terenu przez nich wskazanym stoją nielegalne postawione garaże – mówi Krzysztof Gacek.

– W Czyżynach problem rozwiązano. Wykonawca tak zaprojektuje i poprowadzi prace żeby nie było kolizji z garażami, którymi zajmie się wydział skarbu – tłumaczy Michał Pyclik.