Kategoria: (Bez kategorii) Autor: Krzysztof Gacek Data 30 lis 2011

Podobnie jak większość jestem przeciwko likwidacji Młodzieżowych Domów Kultury… ale nie przeciwko ich lepszemu zarządzaniu!


Utrzymanie 11 krakowskich MDK-ów – jak mogliśmy przeczytać w Gazecie Wyborczej- kosztuje rocznie miasto około 25 mln zł. Znaczną część tych środków idzie na pensje pracowników, którzy są zatrudniani na podstawie Karty Nauczyciela, czyli pracują 18 godzin tygodniowo, przysługują im urlopy dla poratowania zdrowia, długie wakacje… (jak czytamy w GW)

W 11 młodzieżowych domach kultury zatrudnionych jest 270 osób pracujących z młodzieżą i… 201 pracowników administracji (źródło: Gazeta.pl).

O planach miasta na łamach Gazety Wyborczej wypowiedział się  (moim zdaniem bardzo racjonalnie) dyrektor MDK im. dr. Henryka Jordana Bartłomiej Kocurek mówi: – Nie do wszystkich domów kultury chętni walą drzwiami i oknami. Być może jeśli przejmie je jakieś stowarzyszenie, odżyją tak, jak odżyły przedszkola, które miasto chciało zamykać ze względu na małą liczbę dzieci, a po sprywatyzowaniu są oblegane. Nauczyciele są grupą zawodową, która nie lubi zmian, zwłaszcza jeśli te zmiany mają pozbawić ich przywilejów płynących z Karty (Nauczyciela).


Czy w domach kultury pracownicy muszą być zatrudnieni na podstawie Karty Nauczyciela zamiast Kodeksu Pracy?

Komentarze dle tego wpisu zostały wyłączone.