Kategoria: (Bez kategorii) Autor: Krzysztof Gacek Data 29 sie 2011

DOŻYNKI. Miało być wspaniałe święto plonów, a rozpoczęło się od zamieszania. Gdy na scenie prezentowano okazałe wieńce dożynkowe, prezydent Krakowa Jacek Majchrowski otrzymał od grupy osób wieniec z urną, w jakiej umieszczane są spopielone zwłoki. – Jesteśmy oburzeni. Nikt nas nie poinformował o tym, że dożynki zostaną zorganizowane w tym miejscu. Pan prezydent wie, że sytuacja jest tu napięta, ponieważ nie zgadzamy się na budowę spopielarni. Zorganizowanie więc tutaj dożynek uważamy za niestosowne, wręcz prowokację. Dla nas nie jest to bowiem czas radości dożynkowej, tylko bólu i smutku – mówiła Barbara Łopacińska z Komitetu Protestacyjnego przeciw Lokalizacji Spopielarni w Podgórkach Tynieckich.

Informacje o dożynkach były umieszczone wszędzie i skoro się protestujący tam zjawili to najwyraźniej o tym wiedzieli! Przed dożynkami byłem pewien, że protestujący na pewno się na tym święcie pojawia… gdziekolwiek by ono było organizowane. Trudno, żeby dożynki organizować na Ruczaju albo na Podwawelskim. Obiekty w Sidzinie są doskonałym miejscem na organizację tego typu imprezy!

Protestujący mają prawo protestować jak każdy obywatel obawiam się tylko iż protest w tym stylu przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Komentarze dle tego wpisu zostały wyłączone.